Nazwa tego projektu- nie jest przypadkowa! Założeniem było wyELIMINOWANIE wszelkich przeszkód stojących na drodze do stworzenia motocykla długiego, niskiego i... Z szerokim laczkiem. Czy się to udało? Zdecydowanie tak!
Oryginalny Slim S ma wspaniałe- 110” serce, którego potencjał, w połączeniu z odpowiednio przygotowanymi walorami- stanowi świetną bazę do pracy. W myśl w/w założenia- zmieniliśmy felgi, poszerzyliśmy tylny wahacz i wymieniliśmy półki , które zmieniły kąt pochylenia przedniego widelca. Dalej- za sprawą zupełnie nowych- ręcznie robionych błotników, zwężonego i wydłużonego zbiornika paliwa z konsolą od Blackline’a, a także perfekcyjnie skrojonego spoilera- motocykl zyskał nowy look. Zaadoptowany od V-Rod'a (ubrany w wykonaną przez nas owiewkę) reflektor, jak również przednie i tylne kierunki LED- świetnie się uzupełniają.
Na uwagę zasługuje nietuzinkowy i baaardzo designerski- ręcznie wykonany wydech, który brzmi tak dobrze, jak wygląda. Silnik zdobią elementy z serii "Clarity" firmy Roland Sands Design. Osprzęt ręczny pochodzi od Arlen Ness'a, a nożny z customowego katalogu H-D. Oryginalne tarcze hamulcowe zyskały nowy, lżejszy kształ (tzw. wave style), który dodatkowo podkreśla charakter tej wyjątkowej maszyny. Nisko umieszczona kierownica- świetnie współgra z obniżonym zawieszeniem sprawiając, iż pozycja do jazdy jest iście bandycka. Autorskim pomysłem jest również umiejscowiony tuż pod wydechem- nóż taktyczny (tak na wszelki wypadek...;) Motocykl jest perfekcyjnie wykończony, a idealne zestrojenie i gustowne malowanie- wieńczą dzieło. Wszystko w punk!